wtorek, 28 maja 2013

Dzień Dziecka - tup, tup...

Malutkimi, dziecięcymi krokami zbliża się Dzień Dziecka! Pachnący truskawkami, trzymający w łapce lody.
Jakie macie pomysły?
Słodycze do oporu! Dużo, dużo, dużo wspólnych zabaw z rodzicami, jakieś zawody, gry, wspólny śmiech :)
Czy Was dziecięcy śmiech pobudza do śmiechu? Z takich drobiazgów potrafią rechotać, a my razem z nimi!
Fajnym pomysłem wydaje mi się jakaś wycieczka, wesołe miasteczko, albo długi i wyjątkowy spacer (o! podchody!)
A może prezent nieco bardziej materialny?
Na przykład pluszak? Jedno z moich dzieci kocha pluszaki, co dwa tygodnie zmienia najukochańszego, z którym się nie rozstaje :) Przez dwa tygodnie. O tak, ono byłoby zachwycone pluszakiem - na przykład mięciutkim słonikiem :)
A może klocki? U nas sprawdzają się zarówno te tradycyjne - drewniane, jak i wielofunkcyjne Duplo.
Ostatnio do łask w naszym domu powróciły gry planszowe. Miały małą przerwę, ale dzieciaki bardzo lubią, kiedy siadamy całą rodziną i zaczynamy rozgrywki. Dla nich to nauka, że trzeba stosować się do reguł, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem przegranej. Lubimy.
No i mam w domu pasjonata książek - zresztą wiem skąd ta pasja :) Dla mnie książka zawsze jest najlepszym prezentem - może więc jakaś książka? U nas w sprzedaży książki z Wydawnictwa Dwie Siostry - polecam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz