Mały chłopczyk biegł w kaloszach polną drogą wzdłuż podmokłej łąki. Od tygodnia padało i na drodze utworzyły się kałuże. A on tak lubił po nich skakać - rozchlapywać tę wodę, ożywiając na moment tysiące kropelek.
Nagle przystanął. Przyglądał się dostojnemu ptakowi, który poruszał się po łące na szczudłowatych nogach.
- To bocian! - wykrzyknął chłopiec radośnie.
 |
Bocian |
Dzieciak wygrzebał z kieszeni kawałek kiełbasy, który zabrał ze sobą na "wyprawę" i dziarskim krokiem podszedł do ptaka. A bociek wyciągnął z zaciekawieniem długą szyję, kłapnął dziobem i ze smakiem zjadł kiełbasę.
A potem chłopiec wdrapał się na grzbiet ptaka, a ten poszybował wysoko, ponad chmurami.
A w tle widać pięknie ustawione poduszki :)
Zapraszam na rozdanie u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://daquerreblog.blogspot.com/2013/06/drugie-rozdanie.html
31 year-old Information Systems Manager Kalle Ruddiman, hailing from Port Hawkesbury enjoys watching movies like Donovan's Echo and Vacation. Took a trip to Historic Fortified Town of Campeche and drives a Ferrari 250 GT California LWB Prototype Spyder. naucz sie tego teraz
OdpowiedzUsuńadwokat medyczny rzeszow
OdpowiedzUsuń